Vierablu w wieku wczesnonastoletnim, a być może nawet przednastoletnim:

Widoczny na zdjęciu but to tzw. juniorki, obuwie obowiązujące na terenie szkoły. Zwykle występowały w kolorze granatowo-brudnoszarym.
Spodnie to teksasy, w odróżnieniu od dżinsów niezupełnie ścieralne. I niezupełnie w kolorze indygo.
Pod rękawem można dojrzeć duży, biały zegarek typu cebula.
Z boku siatka na zakupy - ekologiczna, wielokrotnego użytku, przewiewna...(przy okazji można się na własne oczy przekonać, skąd wzięła się nazwa siatka na zakupy).

Widoczny na zdjęciu but to tzw. juniorki, obuwie obowiązujące na terenie szkoły. Zwykle występowały w kolorze granatowo-brudnoszarym.
Spodnie to teksasy, w odróżnieniu od dżinsów niezupełnie ścieralne. I niezupełnie w kolorze indygo.
Pod rękawem można dojrzeć duży, biały zegarek typu cebula.
Z boku siatka na zakupy - ekologiczna, wielokrotnego użytku, przewiewna...(przy okazji można się na własne oczy przekonać, skąd wzięła się nazwa siatka na zakupy).
6 komentarzy:
Tak się zastanawiam, jak myślmy kiedyś w takich siatkach np. młode, maleńkie ziemniaki nosili? Toż one musiały wypadać:)?
Ziemniaki to pryszcz. Gorzej, że z takiej siatki mogła wypaść na przykład guma do żucia balonowa Donald.
Fakt:) Tyle, ze nigdy bym jej do siatki nie wepchnęła:) Hołubiłam blisko człowieka;)
fajny uśmiech, fajna dziewczyna :))
pamiętam te siatki, jak dziś. I też bym tam gumy za żadne skarby nie włożyła. I nie mam pojęcia, dlaczego człowiek nie gubił tych ziemniaków, może nam je w gazetę zawijali? nie pamiętam już tak szczegółowo.
a mysmy takiej siatki nie mieli... koszyka na zakupy tez nie. stojac w kolejkach marzyłam, zeby miec albo koszyk, z którego elegancko wystawałyby zakupy (jak na filmach) albo taką siatkę, najlepiej z koralikami na 'węzłach'.
nic z tego. nylonowe siatki_w_kratki, młodsze siostry wielkich toreb bazarowych były bardzo trwałe.
juniorki znam tylko z opowiadań, bo do naszej wsi nie dotarły ;-)
a ja uwielbialam te rozciagliwe siatki i wolalabym miec dzis taka, niz ta z ASDy
zwijasz w kulke do kieszeni i juz, a na zakupy jak znalazl
ale wiadomo! taka z koralikami to byl szczyt elegancji
Prześlij komentarz