wtorek, 9 września 2008

"Nie wiem, jak ty, ale ja mam dzieci"

1.
Sala konferencyjna. Godzina 17. Spotkanie nieco się przeciąga. W pewnym momencie Kieron odzywa się do prowadzącego: "Clive, czy nie mógłbyś się streszczać Nie wiem, jak ty, ale ja mam dzieci i chciałbym już iść do domu".

2.
Pociąg. Dwaj panowie w drogich garniturach rozmawiają zawzięcie o jakichś pojazdach. Zwrotność, wywrotność, łatwość prowadzenia itp. Wyciągają komórki i wymieniają się zdjęciami... wózków niemowlęcych. Po chwili zmieniają temat na "wypróbowane sposoby na usypianie dzieci".

3.
Manager, nowy, którego decyzje mam wspomagać, umawia się ze mną na rozmowę dotyczącą szczegółów moich obowiązków. "No i chciałbym jeszcze z porozmawiać o twojej sytuacji rodzinnej - wiem, że masz córkę, na pewno nie możesz przesiadywać w pracy do późna. Ja też mam rodzinę i dziś na przykład muszę wyjść o czwartej. Mam wyrzuty sumienia, że siedziałaś wczoraj tak długo (wyrzucił mnie z biura o 19). Wolałbym, żeby moi podwładni nie zaniedbywali życia prywatnego".

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

dla mnie to powinna byc normalnosc - w koncu zyje sie raz.
\b z B :-))

Anonimowy pisze...

Beata, tznaczy że jesteś w dobrej firmie. Gratuluję takiego szefa. Na szczęście mój ma podobne zdanie. Pozdrawiam Halina